Witojcie!
Ostatnio zapytano się mnie, jaki był najbardziej niezręczny moment mojego życia. Natchnęło to mnie na napisanie małej pasty. Miłego czytania!
>bądź mno
>1 gimbazjum
>pierwsza wycieczka z noclegiem, na której jesteś
>stres duży bo spanie w obcym miejscu
>i mame kolacyjki dobrej nie zrobi
>noclegi w domkach letniskowych
>3-osobowe
>łażę wokół obozu z 2 anonkami śmieszkując z nimi pieniężnie
>spotykamy 2 sebów z łazarskiego gimnazjalnego rejonu
>bo pojechali z nami
>jeden ma od dlugiego czasu jakis problem do jednego z nas
>rzucajo się debilami i cwelami
>prawie dochodzi do sceny z power rangers
>sytuacja sie uspokaja
>wieczorem anon wpada na pomysl
>"chopaki, wzialem ze soba 2 maski gazowe, chodźta dziewczyny przestraszyć, po drugiej stronie obozu są"
>żodyn nie może sie zdecydować
>wtedy zadecydowalem, ze pojde z nim
>"no Kurai, zakladaj maske hehe"
>no k
>anon puka do drzwi "hehe dziewczyny otwórzcie, to ja anon hehe"
>patrze na niego jak na idiotę, zaskoczony profesjonalizmem jego straszenia
>troche dalej byl domek nauczycieli
>zapalilo sie swiatlo, uslyszeliśmy jakiś glos typowy dla gimnazjalnego nauczyciela, przyzwyczajony do kwestii "NIE BIEGAĆ PO KORYTARZU", "ZOSTAW PIERSI MADZI, JACUŚ", "CO TU TAK ŚMIERDZI JAK W GORZELNI"
>the_great_escape.jpg
>rodzieliłem się z anonem
>znalazlem droge z powrotem
>wbijam do domku praktycznie z buta
>"O KURWIX CHŁOPAKI"
>wait_wut.jpg
>nie zamawialiśmy tej pizzy
>czemu te firany są fioletowe
>to nie nasze plecaki
>ktos w lazience sie myje, swiatlo sie pali w sypialni
>oj, to chyba nie tu
>wyjdź z domku jak gdyby nic sie nie stalo
>wroc do swojego
>na kanapie siedzi zdyszany anon i reszta patrzaca na nas jak żony na swoich mężów wracających z krucjaty do ziemi śniętej
>nazajutrz na zbiórce dowiedz się, że ten domek, do którego wbiłem nalezal do tych 2 sebków z początku
>nie spali, bo ktoś im do domku w nocy wbił
>wielki strach, mordercy, gwalciciele, lubieżcy i wiewiórki
>wznieś z kumplem najpyszniejszy toast tanią colą z biedronki, patrząc jak 2 sebków wykończonych wraca do domku spać
>wygryw.jpg
>1 gimbazjum
>pierwsza wycieczka z noclegiem, na której jesteś
>stres duży bo spanie w obcym miejscu
>i mame kolacyjki dobrej nie zrobi
>noclegi w domkach letniskowych
>3-osobowe
>łażę wokół obozu z 2 anonkami śmieszkując z nimi pieniężnie
>spotykamy 2 sebów z łazarskiego gimnazjalnego rejonu
>bo pojechali z nami
>jeden ma od dlugiego czasu jakis problem do jednego z nas
>rzucajo się debilami i cwelami
>prawie dochodzi do sceny z power rangers
>sytuacja sie uspokaja
>wieczorem anon wpada na pomysl
>"chopaki, wzialem ze soba 2 maski gazowe, chodźta dziewczyny przestraszyć, po drugiej stronie obozu są"
>żodyn nie może sie zdecydować
>wtedy zadecydowalem, ze pojde z nim
>"no Kurai, zakladaj maske hehe"
>no k
>anon puka do drzwi "hehe dziewczyny otwórzcie, to ja anon hehe"
>patrze na niego jak na idiotę, zaskoczony profesjonalizmem jego straszenia
>troche dalej byl domek nauczycieli
>zapalilo sie swiatlo, uslyszeliśmy jakiś glos typowy dla gimnazjalnego nauczyciela, przyzwyczajony do kwestii "NIE BIEGAĆ PO KORYTARZU", "ZOSTAW PIERSI MADZI, JACUŚ", "CO TU TAK ŚMIERDZI JAK W GORZELNI"
>the_great_escape.jpg
>rodzieliłem się z anonem
>znalazlem droge z powrotem
>wbijam do domku praktycznie z buta
>"O KURWIX CHŁOPAKI"
>wait_wut.jpg
>nie zamawialiśmy tej pizzy
>czemu te firany są fioletowe
>to nie nasze plecaki
>ktos w lazience sie myje, swiatlo sie pali w sypialni
>oj, to chyba nie tu
>wyjdź z domku jak gdyby nic sie nie stalo
>wroc do swojego
>na kanapie siedzi zdyszany anon i reszta patrzaca na nas jak żony na swoich mężów wracających z krucjaty do ziemi śniętej
>nazajutrz na zbiórce dowiedz się, że ten domek, do którego wbiłem nalezal do tych 2 sebków z początku
>nie spali, bo ktoś im do domku w nocy wbił
>wielki strach, mordercy, gwalciciele, lubieżcy i wiewiórki
>wznieś z kumplem najpyszniejszy toast tanią colą z biedronki, patrząc jak 2 sebków wykończonych wraca do domku spać
>wygryw.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz