Witojcie!
Dziś mała pasta o moim dość niecodziennym doświadczeniu, które przeżyłem (i to bez większego uszczerbku) w czasach nauki jeżdżenia na rowerze. Miłego czytania!
>bądź mno
>6lvl
>ucz się jeździć na słynnym bicyklu zwanym rowerem
>miej składaczka, który pamięta jeszcze czasy jak syntezator mowy ivona był śmieszny
>kij zamontowany na siodełku
>bo tate profeszynal asekurejszyn
>jeździjcie se kółeczka wokół osiedla
>w pewnym momencie zauważ, że tate zniknął
>ogurwa.jpg
>stresik motzno, ale jednocześnie czujesz wygryw, że umiesz jeździć sam
>THE WILD FIAT 126P APPEARS
>o ja jebix
>jak sie to zatrzymuje
>próbujesz zjechać na chodnik
>ale na drodze stoi jakiś inny polaczkowóz
>próbuj wydostać się ze śmiertelnej pułapki losu i zdążyć ominąć polaczkowóz
>myśl, że to już koniec
>znajdź się pomiędzy tyłem polaczkowozu a serdecznym maluchem
>z paniki straciłeś kontrolę nad swoim jednośladowym ferrari z PRL'u
>NA_BRODĘ_MERLINA.jpg
>gleba
>zarysuj polaczkowóz
>leżąc na ziemi, zauważ, że twoja noga jest w buchającej spalinami i terkotającej paszczy dzikiego fiata 126p
>i to jeszcze kuhwa pod kołem
>twoje krótkie jeszcze jak walka Najmana z Pudzianem życie przeleciało ci przed oczami
>zobacz siebie w przyszłości na wózku inwalidzkim
>siostre akurat w okolicy, uratowała
>nie pamietasz jak, znajdź się u siebie w domu
>okazało się, że maluchem jechał dzielnicowy bagieciarz
>"czy wy macie godność i rozum człowieka, obrazek papieża w domu a dziecko same na droge puszczajo"
>nie słysz wyraźnie rozmowy, będac jeszcze w głębokim szoku
>po jakimś czasie przychodzi tate z jakimś papierkiem w dłoni (mandat motzno XD)
>"już nigdy nie wyjdziesz na rower mały kurwiu, pan policjant też zabronił"
>płaknij
>i tak potem jeździj, jak tate nie ma
>w sumie naucz się jeździć na rowerze, bo jebiesz policję
>ale tak na 40% bo malanowskiego i ojca mateusza oglądam
PS: Tak było
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz